Firma Altix, która wygrała przetarg ogłoszony przez PKW, wyprodukowała 77100 nakładek i dostarczyła je do 49 delegatur Krajowego Biura Wyborczego.
Nakładka z tworzywa sztucznego ma kwadratowe otworki, które umożliwiają wpisanie znaku "X". Nakładkę można nałożyć na każdą stronę karty do głosowania. Przy otworkach są podane brajlowskie numery kandydatów. Nakładki są przygotowane dla całego kraju i nie zawierają imion i nazwisk kandydatów.
Zapytaliśmy Marka Kalbarczyka, społecznego prezesa Fundacji Szansa dla Niewidomych o jego opinię na temat tych nakładek. Opinia ta nie jest jednoznaczna. Z jednej strony jest to znaczący krok naprzód. Działacze cieszą się, że o niewidomych się pamięta, jednak krok ten jest zdecydowanie niewystarczający. O ile mogą do punktów wyborczych dotrzeć wszyscy wyborcy, niewidomi nie. Punkty są przystosowane do potrzeb inwalidów ruchu poprzez zniwelowanie barier architektonicznych, ale nie wykonano nic w kwestii zniwelowania barier komunikacyjnych. Niewidomi nie wiedzą, gdzie się one znajdują, gdzie są wejściowe drzwi, gdzie jest ulokowana urna wyborcza, jaka jest lista kandydatów, a więc lista ich imion i nazwisk. W tej sytuacji nadal muszą korzystać z pomocy przewodników i lektorów.
Brak właściwych kart do głosowania i informacji dotyczących listy kandydatów narusza w sposób bezpośredni polską konstytucję, a w szczególności zasadę tajności oraz powszechności wyborów.
Fundacja Szansa dla Niewidomych po raz dwunasty organizuje w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie w dniach 4-5 grudnia międzynarodową konferencję REHA FOR THE BLIND IN POLAND, podczas której zostanie podsumowana organizacja tych wyborów oraz ich przygotowanie dla niewidomych obywateli.
|
1. Nakładka wyborcza
|
2. Przykład druku transparentnego możliwego do zastosowania na kartach wyborczych dla niewidomych
|
3. Przykład systemu udźwiękowiającego lokal wyborczy
|
 |
 |
 |